Doule i położne – co je łączy, a co różni?

Aleksandra Nowakowska

Certyfikowana doula, promotor karmienia piersią, couch hypnobirthing, pedagog, a także szczęśliwa żona i mama dwójki dzieci. Od kilku lat "zaraża" pozytywnym nastawieniem oraz przygotowuje kobiety i pary do pięknego porodu, pełnego połogu, karmienia piersią i początków rodzicielstwa.

Data publikacji

4/18/2025

Współczesna kobieta ma możliwość otoczenia się różnymi formami wsparcia podczas ciąży, porodu i połogu. Dwie najbardziej rozpoznawalne role w procesie opieki okołoporodowej to położna i doula (czyt. dula), które często są mylnie utożsamiane.

Poniższym artykułem zapraszam do rozwiania niejasności lub nieporozumień dotyczących tych dwóch zawodów. Przyjrzyjmy się zatem i dowiedzmy, co je łączy, co różni oraz w jaki sposób uzupełniają się nawzajem.

Najogólniej można ująć, że oba te zawody najczęściej wykonują kobiety i w obu chodzi o pomoc innym kobietom – najczęściej rodzącym, ale również w ciąży czy połogu. Choć obie postacie towarzyszą kobiecie w tym wyjątkowym czasie, ich rola, kwalifikacje, kompetencje i zakres odpowiedzialności znacząco się różnią. Obie te profesje mogą współpracować, tworząc, wraz z innymi specjalistami, zespół wsparcia dla rodzącej.

Warto podkreślić właśnie to, co jest w tym wszystkim najistotniejsze: zalety współpracy holistycznej. Wsparcie okołoporodowe ma ogromne znaczenie dla ciężarnej i rodzącej. W imię tego cała „porodowa drużyna” (położne, doule, lekarze itp.) powinna współpracować – dla dobra kobiety.

Zestawiając doule z położnymi, podsycając niepotrzebną i niezdrową rywalizację, umniejszanie, podważanie kompetencji tychże, gubi się gdzieś „po drodze” tę przyszłą matkę. To także m.in. od osób towarzyszących jej na etapie ciąży, porodu i po nim, zależą jej dobre lub traumatyczne wspomnienia porodowe. Specjaliści okołoporodowi powinni zdawać sobie sprawę z tego: „Wszyscy gramy do jednej bramki”. Wzajemna uprzejmość, zaufanie i wykonywanie jak najlepiej swoich obowiązków, będą kluczem do sukcesu udanej współpracy całego zespołu.

Zacznijmy więc od definicji omawianych tu zawodów.

Grafiki na Blog (2).png

Kim jest doula?

Będąc już w trakcie szkolenia doulowego, spotkałam się z nierozumiejącymi spojrzeniami ze strony swojego otoczenia oraz mnóstwem pytań, co to właściwie za zawód. Zdarzały się także wątpliwości: czy doula to studentka położnictwa? Lub czy to pierwszy etap do zostania położną? Odpowiedź brzmi: nie, to dwa różne zawody. Doule nie są położnymi ani nie próbują ich zastąpić. Nie są też „niespełnionymi” położnymi.

Cóż się dziwić tej niewiedzy. W Polsce zawód douli nie jest popularny, przez co mało znany, szczególnie w mniejszych miastach i na terenach wiejskich. Mimo tego, że został zarejestrowany w Polsce w styczniu 2015 r., czyli już 10 lat temu.

Skąd się wzięła nazwa „doula”?

Słowo pochodzi z języka greckiego i pierwotnie oznaczało „kobietę, która służy” lub „służebnicę”. Współczesne użycie tego terminu zawdzięczamy amerykańskiej antropolożce, Danie Raphael, która w latach 70. XX wieku opisywała rolę kobiet wspierających inne kobiety w książce „Tender Gift: Breastfeeding”. Od tego czasu „doula” zaczęła oznaczać osobę — najczęściej kobietę — która towarzyszy przyszłej mamie podczas porodu, a często także przed i po nim, oferując wsparcie emocjonalne, fizyczne i informacyjne jej oraz jej rodzinie.

I choć nazwa douli w swojej współczesnej formie istnieje od około 55 lat, to sama idea kobiecego wsparcia w porodzie sięga zarania dziejów i ma swoje korzenie w tradycyjnych społecznościach, w wielu kulturach na całym świecie. Od wieków bowiem kobiety rodziły w otoczeniu innych kobiet: matek, ciotek, sióstr, sąsiadek, które wspierały je emocjonalnie i fizycznie. To była naturalna część życia społeczności. Nie nazywano ich „doulami”, ale pełniły bardzo podobną rolę.

W latach 80.–90. lekarze Marshall Klaus i John Kennell rozpoczęli w Gwatemali badania nad wpływem obecności douli na przebieg porodu. Wykazali, że obecność osoby zapewniającej ciągłe wsparcie emocjonalne poprawia wyniki okołoporodowe. To był przełomowy moment dla rozwoju tego zawodu.

Od tamtego czasu zawód ten rozprzestrzenił się globalnie: w Europie, Ameryce Północnej, Australii i innych częściach świata. Każdego roku rośnie liczba kobiet decydujących się na towarzystwo douli przy porodzie, w połogu czy nawet w sytuacji straty. Mimo, że jest to wolny zawód, niefinansowany ze środków publicznych przeznaczonych na służbę zdrowia.

A jak jest w innych krajach? Oto przykłady:

  • W Stanach Zjednoczonych doule są szeroko rozpoznawalne, choć zazwyczaj pracują prywatnie. W niektórych stanach podejmowane są próby refundowania ich usług z systemu ubezpieczeń zdrowotnych, aby poprawić wyniki okołoporodowe wśród kobiet z grup ryzyka.

  • W Kanadzie jest podobnie. W niektórych prowincjach funkcjonują programy wspierające dostępność doul dla kobiet z mniejszymi zasobami finansowymi.

  • Chociaż brytyjska publiczna służba zdrowia nie finansuje usług douli, coraz więcej kobiet korzysta z ich pomocy. Powstają również inicjatywy charytatywne oferujące wsparcie doul osobom z grup marginalizowanych.

  • Holenderski system opieki nad ciężarną mocno stawia na wsparcie domowe i fizjologiczne podejście do porodu. Położne pełnią tu bardzo samodzielną rolę, a doule zyskują na popularności jako dodatkowe wsparcie emocjonalne.

  • W Niemczech rola douli również jest szeroko znana i coraz bardziej poszukiwana, choć – podobnie jak w wielu innych krajach – nie są one częścią oficjalnego systemu opieki zdrowotnej. Rodzice, chcący skorzystać z ich wsparcia, pokrywają koszty z własnej kieszeni. Doule często współpracują z położnymi (Hebammen), które są tam bardzo ważną częścią opieki okołoporodowej.

Doula to osoba towarzysząca rodzącej, wybrana przez nią i zaproszona, by pomagać jej w poradzeniu sobie z porodem i opieką nad dzieckiem, kiedy przyjdzie na świat. Jest nazywana asystentką kobiety podczas ciąży, porodu i połogu. Oferuje ciągłe, niemedyczne wsparcie emocjonalne, fizyczne i informacyjne jej oraz jej rodzinie. Może również uczestniczyć w edukacji okołoporodowej. Czasem do tej definicji dodaje się także: „wykształcona i doświadczona, również w swoim macierzyństwie”.

Jej celem jest poprawa komfortu i dobrostanu rodzącej oraz wspieranie jej decyzji. Międzynarodowa organizacja szkoląca i zrzeszająca doule DONA określa, że doula „pomaga matce osiągnąć najbardziej satysfakcjonujące doświadczenie okołoporodowe, jakie tylko jest możliwe”. Niektórzy mówią o tym, że „matkuje” matce. Używając metafory zajmuje się tym, „co dzieje się od pasa w górę, a zwłaszcza w głowie rodzącej”.

Zalety porodu z doulą

Chociaż doule nie wykonują czynności medycznych (jak np. położne), ich obecność znacząco wpływa na komfort rodzącej, poczucie bezpieczeństwa i pozytywne doświadczenie porodu. Według wielu badań ciągłe, niemedyczne wsparcie okołoporodowe niesie ze sobą liczne korzyści. Obecność douli (profesjonalnej, niemedycznej osoby niebędącej członkiem rodziny ani pracownikiem szpitala) statystycznie:

  • skraca czas trwania porodu (np. I fazę porodu średnio o 25%),

  • zwiększa szansę na fizjologiczny i spontaniczny poród siłami natury,

  • zmniejsza potrzebę interwencji medycznych i powikłań,

  • zmniejsza odsetek cesarskich cięć (ok. 50 %),

  • zmniejsza odsetek indukcji porodu,

  • zmniejsza liczbę podanych kroplówek z oksytocyną (ok. 40 %),

  • zmniejsza odczuwanie bólu, przez co zmniejsza potrzebę podawania środków przeciwbólowych (w tym znieczulenia zewnątrzoponowego o ok. 60 %),

  • obniża poziom lęku i stresu,

  • obniża ryzyko niskiej punktacji APGAR (<5 punktów) u noworodka oraz potrzeby przebywania na Oddziale Intensywnej Terapii,

  • obniża ryzyko wystąpienia traum okołoporodowych,

  • jednocześnie zwiększa poczucie satysfakcji kobiety z przebiegu porodu,

  • zwiększa szanse na sukces w karmieniu piersią.

Doule wiedzą w jaki sposób mówić (a jak nie mówić) do rodzącej, gdyż są tego uczone. Znają trud i piękno porodu, zazwyczaj z doświadczenia własnego. Przez co wiedzą, jak istotne są dobre doświadczenia porodowe. Nie oceniają wyborów i zachowania. Nie będą podejmować decyzji za rodzącą ani mieć żadnych oczekiwań, ale zadbają, żeby wiedziała, jaki ma wybór.

Dzięki temu, że wiedzą, przez co przechodzą kobiety w porodzie, potrafią lepiej zrozumieć je, ich emocje i potrzeby. Jako doświadczone specjalistki nie przestraszą się jej bólu, bo nie są do niego emocjonalnie nastawione, jak partnerzy/ mężowie. Nie spanikują na widok krwi, innych płynów ustrojowych lub w razie komplikacji.

Doule wykonują wolny zawód. Zaletą ich profesji jest niewątpliwie fakt, że pracują na rzecz kobiety ciężarnej lub rodzącej, a nie placówki medycznej. W związku z tym nie są ograniczane poleceniami służbowymi czy procedurami szpitalnymi. Pracują w nienormowanym wymiarze godzin – np. towarzyszą przez cały czas trwania porodu, nawet jeśli ten się przedłuża.

Na szczęście świadomość cały czas rośnie i dziś już wiemy, że żaden szpital nie ma prawa odmówić udziału douli w porodzie, jako osoby bliskiej, wskazanej przez rodzącą. Wynika to bezpośrednio z praw pacjenta.

Grafiki na Blog (6).png

Jakie zadania i rolę ma doula, podczas ciąży, porodu i po nim:

  • Wspiera psychicznie, emocjonalnie, informacyjnie i fizycznie na każdym etapie.

  • Zapewnia troskę i ciągłość opieki (ta sama osoba przy kobiecie przez okres ciąży, porodu i w połogu). Co zwiększa poczucie bezpieczeństwa w trakcie porodu. A im bezpieczniej czuje się rodząca, tym mniejszy poziom hormonów stresu, a wyższy poziom naturalnej oksytocyny, odpowiedzialnej za efektywne skurcze i sprawny poród.

  • Pomaga w zdobywaniu informacji koniecznych do podejmowania świadomych wyborów. Edukuje i przygotowuje do porodu, często także do karmienia piersią, połogu, opieki nad noworodkiem i początków rodzicielstwa. Doule często prowadzą indywidulane lub grupowe zajęcia z zakresu edukacji przedporodowej.

  • Buduje pozytywny obraz porodu w głowie ciężarnej.

  • Może wyjaśniać kolejne fazy porodu i pomagać w zrozumieniu procesu.

  • Może być wsparciem dla partnera/ męża w czasie porodu lub alternatywą.

  • Dba o atmosferę podczas porodu, poczucie bezpieczeństwa, zaopiekowania.

  • Dodaje pewności siebie. Dopinguje ją i motywuje. Wierzy w jej moc rodzenia, ufa mocy jej ciała.

  • Przynosi ulgę, m. in. poprzez stosowanie niefarmakologicznych metod łagodzenia bólu, takich jak masaże, uciski, kontr-uciski, chustę rebozo itp.

  • Zna oczekiwania rodzącej, zawarte w planie porodu, przypomina o nich.

  • Tłumaczy dostępne opcje i pomaga w podejmowaniu decyzji zgodnych z wolą kobiety. Wspiera jej wybory.

  • Może być pośrednikiem między rodzącą a personelem na porodówce, np. informując o jej potrzebach lub tłumacząc język medyczny w sali porodowej.

  • Pomaga w rozluźnieniu, utrzymaniu spokoju (jej spokój udziela się też innym osobom w sali).

  • Pomaga fizycznie w zmianie pozycji, przejściu pod prysznic, do łazienki, w oddychaniu, odpoczynku między skurczami itp.

  • Dba o wygodę i komfort fizyczny poprzez np. przygaszenie świateł, podanie poduszki, wody, miski itp.

  • Dba o komfort termiczny poprzez wachlowanie lub przykrycie, podanie ciepłych skarpet itp.

  • Dba o zaspokojenie potrzeb rodzącej, m.in. o regularne nawodnienie.

  • Pomaga w przystawieniu dziecka do piersi.

  • Daje możliwość rozmowy o przebiegu porodu na spotkaniu po nim, odczuciach rodzącej, poukładania sobie w głowie, co było trudne, co było piękne, o czym kobieta zapomniała itp. Może pomóc uzmysłowić sobie, takie elementy porodu, w których kobieta dostrzeże swoje źródło mocy i oprze na nich swoje macierzyństwo.

Rola douli.png

Zależnie od potrzeb klientek oraz umiejętności poszczególnych doul, mogą one także oferować:

  • ceremonię Mommy Shower zwanej też Mother Blessing (alternatywa dla Baby Shower), skoncentrowaną na dopieszczeniu i dobrostanie przyszłej matki,

  • relaksującą Ceremonię Cerrada z masażem chustami rebozo, na domknięcie etapu połogu lub innego ważnego okresu,

  • wsparcie w karmieniu piersią,

  • tematyczne grupy wsparcia, np. dla mam,

  • kręgi kobiet, np. Krąg Opowieści Porodowych,

  • wysłuchanie, wypożyczenie wartościowych książek, podsunięcie artykułu lub w razie potrzeby – kontaktu do innych specjalistów,

  • wsparcie w początkach macierzyństwa: dzienną, realną pomoc w połogu (zakupy, drobne prace domowe, ugotowanie zupy itp.) i opiece nad noworodkiem (przewijanie, kąpanie, zajęcie się dzieckiem, żeby mama mogła wziąć prysznic czy zrobić sobie drzemkę) – po kilka godzin dziennie, przez kilka dni,

  • nocną opiekę nad noworodkiem,

  • naukę chustonoszenia, prawidłowej, przyjaznej pielęgnacji, masażu dziecka,

  • wsparcie przy stracie.

Przykre jest to, gdy w sytuacji, kiedy kobieta podejmuje decyzję „Chcę mieć doulę przy sobie”, jest ona przez różne osoby podważana. Z różnych powodów. Co jeszcze można podkreślić, to fakt, że dla douli kobieta, która ją wynajmuje jest klientką, nie pacjentką. I myślę, że jest to trafny kierunek, aby zdrowe ciężarne i rodzące nie nazywać pacjentkami. To słowo kojarzy się głównie z osobami chorymi, które wymagają pomocy lekarskiej.

Grafiki na Blog (3).png

Kim jest położna?

Niektórzy błędnie zakładają, że położna to pomoc czy asystentka lekarza położnika. Czyli nie uznają lub nie wiedzą o samodzielności zawodu położnych. Na brak świadomości o autonomii tej profesji wskazuje się również wśród niektórych położnych oraz środowisk medycznych. Wynika to być może z hierarchii szpitalnej, gdzie jest jasno określone, kto wykonuje czyje polecenia.

Inni uważają, że położna to taka nazwa pielęgniarki pracującej na porodówce. Możliwe, że na taki uproszczony obraz ma wpływ istnienie Izb Pielęgniarek i Położnych oraz ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej – które te profesje zestawiają obok siebie.

Nic bardziej mylnego. Położna to samodzielny zawód. Najkrócej można ująć, że jest ekspertką od fizjologii porodu. Jej praca związana jest najczęściej z ochroną zdrowia i życia kobiety rodzącej oraz jej dziecka. Chociaż kompetencje położnych są szersze niż większość ludzi sądzi – co za chwilę postaram się pokazać.

Jest to profesja medyczna. Położna funkcjonuje jako pracownik służby zdrowia. Obowiązują ją zatem medyczne procedury. Posiada stosowne wykształcenie oraz doświadczenie medyczne. W toku nauki nabywa wiedzę w zakresie anatomii, fizjologii, farmakologii, laktacji, opieki ginekologicznej i neonatologicznej. Musi skończyć przynajmniej 3-letnie kierunkowe studia licencjackie, co pozwala na uzyskanie prawa wykonywania zawodu. Jej ścieżka zawodowa może obejmować uzyskanie tytułu magistra, doktoratu oraz ukończenie kursów specjalizacyjnych i dokształcających. W teorii każda położna powinna umieć pomóc w karmieniu piersią. Niestety czasami rzeczywistość weryfikuje to twierdzenie.

Położne, aby pracować, muszą przynależeć do Izb Pielęgniarek i Położnych, od których otrzymują Prawo Wykonywania Zawodu i nadzór merytoryczny. Wymagana składka wynosi na chwilę obecną 82 zł miesięcznie.

Rys historyczny zawodu położnej

To jedna z najstarszych profesji na świecie. Jak możemy przeczytać w książce „Rodzić można łatwiej” położnej Izabeli Dębińskiej: „były najmądrzejszymi babami we wsi, źródłem wiedzy przekazywanej z pokolenia na pokolenie”. Około 100 r. naszej ery grecki filozof i lekarz, Soranus, zebrał i rozpowszechnił ich wiedzę. Natomiast pierwszą szkołę położniczą przeznaczoną dla dziewcząt założono około X wieku w Salerno we Włoszech. Na przestrzeni wieków wiedza kobiet-akuszerek często nie była formalnie uznawana przez mężczyzn-medyków, szczególnie, jeśli uczyły się od starszych babek, a nie w szkołach. Zdarzało się, że oskarżano je o czary, zwłaszcza, gdy były tak skuteczne, że lekarze nie umieli tego wyjaśnić. Czuli się przez nie zagrożeni, dlatego starali się podważać ich autorytet, umniejszać rolę i deprecjonować umiejętności. Kosztem zdrowia i komfortu kobiet i ich dzieci.

Irena Chołuj, znana polska położna, w swojej książce „Urodzić razem i naturalnie”, tak pisze o historii:

„Warto wiedzieć, że zawód położnej jest o wiele wieków starszy od zawodu lekarza położnika. Kobiety rodzące zawsze potrzebowały pomocy, opieki. Od początków dziejów ludzkości pomocy tej udzielały doświadczone kobiety, znachorki, szamanki, babki (…) Dopiero pod koniec XVII wieku lekarze zaczęli interesować się położnictwem jako dziedziną medycyny”.

Dalej możemy przeczytać, że „Pierwszą zmianą, którą wprowadzili lekarze do położnictwa było wyeliminowanie pozycji naturalnych, w jakich do tego czasu rodziły kobiety: położono rodzące w pozycję na wznak”. Według nich jedynie ta pozycja pozwalała na dokładne śledzenie przebiegu porodu.

Zaufanie do naturalnego przebiegu porodu zostało wyparte przez nowe osiągnięcia medycyny tamtych czasów, w tym nacinanie krocza, „przykucie” rodzącej do łóżka czy stosowanie kleszczy położniczych. Na szczęście nowoczesne położnictwo wraca do korzeni – do pozycji spionizowanych, czyli wertykalnych.

Chołuj pisze, że przez stulecia kobiety rodziły w domowym zaciszu, same lub wspierane przez akuszerki. W przypadku komplikacji, jeśli mogły, wzywały lekarza. Lecz jeśli ten nie mógł lub nie chciał przyjechać, musiały polegać na sobie. To mało znana wiedza, ale aż do końca XIX wieku akuszerki rzadko zwracały się do lekarzy o wsparcie przy porodzie. W tamtych czasach rodząca kobieta, jako osoba zdrowa, nie była postrzegana jako ktoś wymagający interwencji lekarskiej. A wiedziano przecież, że lekarza wzywa się wyłącznie do osób chorych.

Po drugiej wojnie światowej powstawały w Polsce izby położnicze (już nieistniejące), w których nad rodzącymi sprawowały wyłączną opiekę akuszerki, a kobiety z chorobami lub powikłaniami szły rodzić w szpitalach. Obecnie zbliżona do nich forma placówki medycznej to domy narodzin.

Już w latach 90. ubiegłego wieku inspirujący francuski badacz i położnik, dr Michel Odent, zauważył, że położnictwo na przestrzeni lat stopniowo odbiera matkom „główną rolę” w procesie rodzenia i odsuwa coraz bardziej na bok położne. Zwracał on uwagę, że kluczowym krokiem w zmniejszaniu ryzyka okołoporodowego, zarówno dla matki, jak i noworodka, jest ograniczenie medykalizacji naturalnych porodów, która niesłusznie stała się normą. Podkreślał ogromne znaczenie roli położnych podczas porodu oraz potrzebę powierzenia im opieki nad wszystkimi zdrowymi kobietami rodzącymi.

Odchodzą powoli w niepamięć czasy, w których za najlepszy standard postępowania uważano: uprzedmiotowienie osamotnionej kobiety, odartej z intymności, zajmującej łóżko przez cały okres trwania rutynowo medykalizowanego i nadmiernie kontrolowanego porodu, rozdzielenie jej z własnym potomkiem tuż po, wydzielanie im wspólnego czasu oraz zalecanie podawania sztucznych mieszanek mlekozastępczych. Prawda? Nawet jeśli w tych czasach znalazły się położne, którym intuicja podpowiadała inny kierunek działań, przepisy i procedury „związywały im ręce” i „zamykały usta”. I znów odbywało się to kosztem dobrostanu psychicznego, a czasem także fizycznego rodzących.

Sprawdź jak łatwe i komfortowe może być pobranie w domu!

button (8).png

Google 2.png

Zalety porodu z położną

W książce „Poród bez granic” znanej Francuzki Claude Didierjean-Jouveau możemy znaleźć raport Kanadyjskiej Rady Oceny Programów Położniczych, porównujący porody w asyście położnych kontra w asyście lekarzy. Okazuje się, że jeśli były one prowadzone wyłącznie przez położne, spadała ilość:

  • wywoływanych porodów,

  • podawanych kroplówek z oksytocyną,

  • znieczuleń zewnątrzoponowych,

  • monitoringu płodu (znacząco),

  • nacięć krocza.

Rodzaje położnych w Polsce

Choć formalnie zawód położnej jest jeden, można wyróżnić kilka „specjalizacji” ze względu na miejsce pracy, praktykę zawodową, zakres obowiązków i dodatkowe kwalifikacje.

  1. Położna podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) – tzw. położna środowiskowa; pracuje w przychodniach i środowisku domowym. Wyboru położnej POZ można dokonać poprzez złożenie deklaracji w wybranej placówce medycznej.​

Jakie obowiązki i kompetencje ma położna podstawowej opieki zdrowotnej:

  • Opiekuje się kobietą w każdym wieku (również w okresie menopauzy), noworodkiem i niemowlęciem. Mówi się, że położna może wspierać kobietę od narodzin aż do śmierci.

  • Może prowadzić edukację przedporodową, w tym przygotowanie do porodu, opieki nad nowonarodzonym dzieckiem, edukację w zakresie jego higieny. Kobiecie w okresie ciąży przysługuje prawo do bezpłatnych wizyt edukacyjnych w ramach NFZ. (21.–31. tygodnia ciąży przysługuje jedna wizyta w tygodniu. Od 32. tygodnia ciąży do porodu – dwie w tygodniu, jednak nie więcej niż 16 w sumie. Łącznie maksymalnie 26 wizyt.). Warto pamiętać, że ta forma edukacji przedporodowej jest dostępna niezależnie od uczestnictwa w szkole rodzenia.

  • Może prowadzić edukację zdrowotną kobiet, rodzin i społeczności lokalnej, dotyczącą profilaktyki i promocji zdrowia.

  • Odwiedza pacjentki w domach, np. w ramach wizyt patronażowych po porodzie (w ramach NFZ przysługuje 4–6 wizyt w pierwszych tygodniach).

  1. Położna rodzinna / prowadząca ciążę fizjologiczną – świadczy kompleksowe usługi poza szpitalem, często w gabinetach prywatnych lub w ramach kontraktu z NFZ.

Jakie obowiązki i kompetencje ma położna rodzinna:

  • Ma prawo samodzielnie prowadzić ciąże fizjologiczne (bez powikłań – a więc zdecydowaną większość wszystkich ciąż). Jednak rzadko która położna się na to decyduje. I jeśli już – to tylko prywatnie.

  • Może prowadzić indywidualną praktykę położniczą w gabinecie lub środowisku domowym ciężarnej.

  • Może samodzielnie przyjmować porody fizjologiczne kobiet w ciąży niskiego ryzyka poza szpitalem (jeśli w domu rodzącej, to nie podlega to refundacji. Jeśli ciekawi Cię temat, obejrzyj webinar o porodach domowych, dostępnego w ofercie Home Lab).

  • Po skończonym oddzielnym kursie może wykonywać badania USG w ciąży.

  • Ma prawo ordynować niektóre leki i wyroby medyczne (po ukończeniu odpowiednich szkoleń).

  1. Położna szpitalna (oddziałowa) – chyba najbardziej kojarzona w ogólnej świadomości; pracuje w szpitalu na różnych oddziałach: porodowym, położniczym, noworodkowym lub ginekologicznym.

Jakie obowiązki i kompetencje ma położna szpitalna:

  • Zajmuje się pacjentkami w czasie porodu (blok porodowy), połogu (oddział położniczy), zabiegów ginekologicznych lub patologii ciąży (oddział ginekologiczny).

  • Może pełnić funkcję instrumentariuszki na sali operacyjnej podczas cesarskiego cięcia lub zabiegów ginekologicznych.

  • Sprawuje opiekę nad noworodkami (oddział położniczy lub noworodkowy). Dokonuje czynności higienicznych, oceny rozwoju psychoruchowego, szczepień ochronnych, pobiera materiał do badań przesiewowych.

Grafiki na Blog (4).png

Jakie szczegółowe obowiązki i kompetencje ma położna na bloku porodowym:

  • Zapewnia bezpieczeństwo i opiekę medyczną w porodzie. Koncentruje się przede wszystkim na jego medycznej stronie. Kolokwialnie mówiąc – zajmuje się „tym, co od pasa w dół”.

  • Monitoruje postęp porodu poprzez wewnętrzne badanie rozwarcia szyjki macicy.

  • Samodzielnie podejmuje decyzje i prowadzi porody bez komplikacji. Położna ponosi odpowiedzialność medyczną za ich przebieg i bezpieczeństwo zarówno matki, jak i dziecka. Dlatego udziela, na ile umie i może, wsparcia emocjonalnego rodzącej, ale nie jest to dla niej priorytetem.

  • Monitoruje stan i parametry życiowe rodzącej i jej dziecka, m.in. poprzez pomiary tętna płodu.

  • Podejmuje decyzje o niektórych zabiegach i interwencjach medycznych, jak np. nacięcie krocza.

  • Wykonuje zlecone przez lekarza badania, np. KTG czy pomiar ciśnienia.

  • Może podawać leki zgodnie z zaleceniami.

  • Może pomagać rodzącej poprzez naturalne metody łagodzenia bólu (jak masaże, zmiana pozycji, okłady itp.) lub pokazać je partnerowi czy innej osobie bliskiej. Proponuje prysznic lub zanurzenie w wannie.

  • Do niej należy prowadzenie i uzupełnianie dokumentacji medycznej, rzetelne dokumentowanie wszystkich działań i obserwacji.

  • Przyjmuje porody fizjologiczne – przyjmuje noworodki na świat.

  • Współpracuje z lekarzami (ginekologiem, neonatologiem, pediatrą) w przypadku komplikacji.

  • Ocenia stan noworodków po urodzeniu w 10-stopniowej skali Apgar.

  • Udziela im, w razie konieczności, pierwszej pomocy.

  • Zszywa nacięte lub pęknięte krocze.

  • Monitoruje stan zdrowia matki i dziecka po porodzie. Kontroluje krwawienie.

  1. Położna w izbie przyjęć / SOR dla kobiet:
  • Przyjmuje pacjentki w trybie nagłym.

  • Ocenia stan ogólny, przyjmuje do oddziału, udziela pierwszej pomocy.

  1. Położna w poradni specjalistycznej (np. ginekologicznej):
  • Asystuje lekarzom ginekologom.

  • Wykonuje badania cytologiczne, przygotowuje pacjentki do zabiegów.

  • Może edukować i udzielać porad dotyczących antykoncepcji i zdrowia intymnego.

Wyzwania i trudności, jakich doświadczają współcześnie położne

O niektórych już napisałam wyżej. Różne instytucje, organizacje zawodowe, nadzór medyczny Izb Pielęgniarek i Położnych, jak również hierarchia i przepisy szpitali, wprowadzają wiele regulacji ograniczających autonomię i kompetencje położnych. Nawet na te pracujące prywatnie. Podwładność na stanowisku pracy lekarzowi, oddziałowej czy dyrektorowi placówki medycznej także nie pomaga w zachowaniu swobody działań.

Na pewno nie jest łatwo wykonywać swoją pracę w środowisku, gdzie próbuje się umniejszać, ograniczać samodzielność czy podważać uprawnienia. Gdy rola położnych nie jest należycie doceniana lub kiedy jest sprowadzana do personelu pomocniczego czy „drugiej kategorii”.

Ciekawie i trafnie pisze o tym Sabina Jakubowska, archeolog i doktor nauk humanistycznych, w swojej książce „Akuszerki”: „Doświadczyłam także punktu widzenia położnych z różnych pokoleń, ich miłości do wykonywanej pracy, satysfakcji – gdy mogły spokojnie i samodzielnie robić to, do czego poczuły powołanie, jak również bezsilności – kiedy przygniatały je bezduszne procedury systemu opieki zdrowotnej, stworzone, by chronić życie rodzącej i jej dziecka, ale po drodze nierzadko zastępujące podmiotowe traktowanie przedmiotowym”.

Inicjatywy podejmowane przez doule bywają trudne do zaakceptowania przez położne, ponieważ ich praca jest ściśle regulowana przepisami prawnymi. W przeciwieństwie do nich, doule mogą działać z większą swobodą, gdyż pracują całkowicie poza systemem.

W teorii Izby Pielęgniarek i Położnych powinny działać w jak najlepszym interesie zrzeszonych członkiń, chronić ich prawa i interesy w sprawach sądowych, udzielając pomocy w sytuacjach wymagających interwencji, jak również proponować im potrzebne szkolenia z zakresu najnowszej wiedzy. Niestety w praktyce nie zawsze tak to wygląda.

Wyzwaniem może okazać się także wypalenie zawodowe, spowodowane ograniczeniami nakładanymi na położne, trudnymi sytuacjami, zatrudnieniem w niesprzyjającym środowisku lub z innymi wypalonymi pracownikami. Położne są narażone na objawy wtórnej traumy w sytuacjach, gdy były świadkami krzywdzących zachowań, które dotknęły rodzącą kobietę i jej dziecko. Praca z drugim człowiekiem często wymaga dbania o swoje zdrowie psychiczne i superwizji, które wśród zawodów medycznych bardzo by się przydały.

Grafiki na Blog (1).png

Różnice między doulą a położną

Polegają one głównie na:

  • innym wymaganym wykształceniu,

  • zakresie obowiązków,

  • odpowiedzialności,

  • kwalifikacjach zawodowych.

Położna jest bowiem zawodem medycznym, doula – nie. Lubię porównywać to do psychologów i psychiatrów. Każdy z nich pomaga drugiemu człowiekowi, ma swoje zadania i oba zawody są bardzo potrzebne. Zaryzykuję dość poetyckie stwierdzenie, że położna to medyczny filar porodu, a doula – filar emocjonalny.

Położna, jak już zostało przedstawione, to osoba z formalnym wykształceniem medycznym. Ciąży też na niej odpowiedzialność za zdrowie i życie matki, jej dziecka oraz za przebieg porodu. Doula natomiast to kobieta, która ukończyła specjalistyczny, najczęściej roczny kurs przygotowujący do pełnienia roli asystentki porodowej. Nie jest pracownikiem medycznym. Nie może wykonywać żadnych procedur i czynności medycznych. Nie przyjmuje noworodków na świat, w przeciwieństwie do położnej.

Kobieta nie wybiera pomiędzy położną a doulą przy porodzie – obecność położnej jest bowiem niezbędna, gdyż zapewnia opiekę medyczną. Doula zaś może dodatkowo towarzyszyć jako wsparcie. Decyzja o zaangażowaniu douli zależy od indywidualnych potrzeb: jeżeli kobieta czuje potrzebę stałej obecności wspierającej osoby, która skupi się wyłącznie na jej komforcie i emocjach.

Wynagrodzenie doul (pomijając nieliczne wyjątki) pokrywają wynajmujące je kobiety lub pary. Ich usługi niestety nie podlegają refundacji. Położne w zdecydowanej większości opłacane są z NFZ.

Doule, jak większość wolnych zawodów, muszą same dbać o swoje biznesy, reklamę, sprzęt, pozyskiwanie klientów, rozwój, kursy, szkolenia itd. Często prowadzą swoje strony internetowe i profile w social mediach, edukując oczekujących rodziców, informując i zachęcając do skorzystania ze swoich usług. Jest to dla nich kanał dotarcia do potencjalnych klientów. Przez to muszą szkolić się też z innych dziedzin, jak marketing, algorytmy czy montaż rolek. Położne rzadko są do tego zmuszone. Niemniej niektóre również publikują w Internecie edukacyjne treści.

Kolejna różnica polega na dostępności i ciągłości opieki:

  1. Doul jest mało. Szacunkowo może ok. 400 w całym kraju, najczęściej w większych miastach. Stąd nie każda kobieta znajdzie taką pomoc, nawet jak będzie jej potrzebować. Ewentualnie nie w takim zakresie, jakby chciała (np. tylko online). Położnych w Polsce jest kilka tysięcy.

  2. Współpraca z tą samą doulą może zacząć się w ciąży i rozciągnąć na poród oraz połóg. Położne mają swoje miejsce pracy. Stąd jedną możemy spotkać w okresie ciąży oraz po powrocie do domu ze szpitala, ale już inne na porodówce, a jeszcze kolejne na pozostałych oddziałach, np. na położniczym, neonatologicznym. Czasami zdarza się, że dają wykluczające się rady i zalecenia, gdyż ich wiedza i doświadczenie się różnią.

  3. Podczas dyżuru na bloku porodowym położna szpitalna często ma pod opieką kilka rodzących jednocześnie i inne obowiązki. Nie może poświęcić całego czasu tylko jednej pacjentce, więc nie przebywa przy rodzącej nieprzerwanie przez cały poród. Czasem możliwe jest wykupienie prywatnej opieki położnej, jednak trzeba wcześniej sprawdzić, czy szpital dopuszcza taką możliwość. To czy będzie ona obecna przez cały czas trwania porodu, czy nie, będzie zależało np. od jej dyżurów lub innych spraw związanych z organizacją danej placówki medycznej. Doula natomiast koncentruje się na jednej rodzącej i pozostaje z nią nieprzerwanie przez cały proces porodu. Zapewnia ona ciągłość opieki i jest stałym punktem odniesienia podczas całego doświadczenia porodowego.

Konsultacje z doulą.png

W relacji z ciężarną przed porodem także występują różnice. W wielu szpitalach kobieta nie ma możliwości wcześniejszego poznania położnej, która będzie przy niej podczas porodu. Natomiast doula to osoba, którą rodząca wybiera i nawiązuje z nią relację już w czasie ciąży. Ta wcześniejsza znajomość i zaufanie budują poczucie bezpieczeństwa, które jest kluczowe dla pozytywnego doświadczenia porodowego.

Wsparcie po porodzie również będzie się różnić. Położna zajmuje się stanem zdrowia matki i noworodka, wykonuje niezbędne badania i procedury medyczne. Doula natomiast może służyć wsparciem emocjonalnym w połogu, pomocą w podstawowych czynnościach, takich jak umycie się, zmiana koszuli do karmienia czy dojście do łazienki itp. Dalej będzie dbała przede wszystkim o komfort i zaopiekowanie potrzeb kobiety. Może też wzmocnić poczucie pewności siebie młodej mamy i wiarę w rodzicielskie kompetencje.

Wszystkie powyższe różnice są widoczne w kontekście polskiego systemu opieki okołoporodowej, w którym doula stanowi dodatkowe, prywatnie organizowane wsparcie, a położna – element podstawowej opieki medycznej.

Warto podkreślić raz jeszcze, że położna i doula nie konkurują ze sobą, a ich role się uzupełniają.

Grafiki na Blog (5).png

Podobieństwa między doulą a położną

Istnieje pewien zakres wspólnych uprawnień i zadań, które mogą wykonywać zarówno doule, jak i położne. I nie jest to ani rywalizacja, ani wchodzenie w czyjeś kompetencje. Można to porównać do sytuacji lekarzy ginekologów-położników i położnych. Również te zawody mają pewien obszar wspólnej wiedzy i pokrywających się umiejętności, obowiązków czy kompetencji. A przecież nie można powiedzieć, że działają na zasadzie konkurencji wobec siebie.

Wracając jednak do doul i położnych, ich obszary, które mogą się zazębiać to:

  • wspólne cele wsparcia kobiety ciężarnej, rodzącej i jej rodziny,

  • edukacja przedporodowa,

  • elementy opieki emocjonalnej i fizycznej.

Jak wybrać odpowiednie wsparcie porodowe?

W idealnym świecie kobieta mogłaby wybrać i swoją położną, i doulę, jeśliby jej potrzebowała. A do tego także męża/ partnera, jeśli oboje się na to zgadzają (polecam zapoznać się z webinarem „Rola ojca w okresie okołoporodowym”, dostępnym na platformie Home Lab).

Najważniejsza, w mojej opinii, jest szczera i otwarta rozmowa z osobą/ osobami, które chcemy zaprosić do swojego porodu. Jest to jedno z najistotniejszych wydarzeń w naszym życiu, więc poświećmy czas na spotkania, rozmowy i podjęcie decyzji (zapraszam oczywiście do telekonsultacji z doulą w ofercie Home Lab). Warto odpowiedzieć sobie na pytania i dowiedzieć się:

  • Czy czujemy, że nadajemy na tych samych falach? Czy czujemy tzw. „flow”?

  • Czy nasze wizje porodu i podejście do kluczowych dla mnie spraw się pokrywają? (np. co wie i myśli o: nacięciu krocza, pozycjach wertykalnych czy jedzeniu w porodzie, późnym odcięciu pępowiny, nieprzerwanym kontakcie skóra do skóry itp.)

  • Jakie są doświadczenia porodowe, laktacyjne i macierzyńskie tej osoby? (jeśli np. nie karmiła piersią, może się zdarzyć, że nie będzie mnie w tym umiała wesprzeć)

  • Czy jej ufam?

  • Czy czuję się przy niej swobodnie?

  • Czy czuję partnerskie traktowanie? Czy jednak „z góry” („ja wiem, co jest dla Ciebie dobre” – czerwona flaga)?

  • Czy czuję się traktowana podmiotowo?

  • Czy to, co mówię, jest dla tej osoby ważne i brane pod uwagę?

  • Jakie ta osoba ma wykształcenie? Czy może okazać się certyfikatem potwierdzającym je? (dotyczy głównie doul)

  • Czy czuję, że będzie mnie wspierać? Czy raczej forsować swoją wizję porodu?

  • Czy czuję, że będzie wspierać moje decyzje w porodzie? Czy nie poczuję się oceniona?

  • Czy zapewnia ciągłość opieki? Czy możemy spotykać się w ciąży, potem w porodzie, a potem także po nim?

  • Jak ta osoba wyobraża sobie swoją rolę podczas porodu? Jaką ma wiedzę i lęki dotyczące porodu? Czy jest przygotowana, np. poprzez zajęcia w szkole rodzenia lub indywidualne przygotowanie m.in. z doulą, do roli osoby towarzyszącej przy porodzie? (dotyczy głównie osób towarzyszących, niebędących doulami i położnymi)

  • Czy zna mój plan porodu? Czy wie, na czym mi zależy i dlaczego?

  • Czy ta osoba jest mi życzliwa?

Będą to główne (ale zaznaczę – moje subiektywne) czynniki, które warto wziąć pod uwagę przy wyborze douli, położnej, ginekologa, osoby bliskiej czy innych osób, należących do naszej „porodowej drużyny”. Potraktuj je jako wskazówkę do zadawania własnych pytań i stawiania swoich oczekiwań.


Podsumowując, rola położnej i rola douli są różne, ale komplementarne w procesie opieki okołoporodowej. Położna jako wykwalifikowany pracownik medyczny, dba o bezpieczeństwo i prawidłowy przebieg porodu od strony medycznej. Doula natomiast jako doświadczona asystentka zapewnia z jednej strony praktyczną pomoc. Z drugiej zaś – koncentruje się na „niematerialnym” (emocjonalnym i psychicznym) wsparciu rodzącej, pomagając jej przejść przez doświadczenie porodu w sposób jak najbardziej komfortowy, spokojny i świadomy.

Wiele kobiet decyduje się na obecność obu specjalistek, aby umożliwić sobie kompleksową opiekę podczas tego jednego z najważniejszych wydarzeń w życiu. Wsparcie okołoporodowe, które zapewnia ich współpraca, przekłada się na bardziej holistyczną opiekę nad kobietą. Może też znacząco poprawić doświadczenie porodu i wejścia w macierzyństwo, gdyż każda z nich koncentruje się na innych aspektach.

button (5).png

Nasze kanały dostępu socialmedia

icon-blue-facebook.svg
logo-blue-instagram.svg
logo-blue-tiktok.svg
logo-blue-linkedin.svg