Dynia – dlaczego warto ją jeść?

Dynia - blog .png
Ilona Gullu.jpg

Ilona Güllü

Poliglotka, marketerka, podróżniczka. Mieszkała przez dwa lata w Turcji. Ilona była podwykonawczynią Google. Pracowała też w przeszłości jako tłumacz medyczny. Jej teksty na blogu obejmują głównie tematykę lifestyle'ową.

Data publikacji

10/25/2023

Niedawno rozpoczęła się jesień. Temperatura powietrza wyraźnie spadła, liście na drzewach nabrały różnorakich barw, a truskawki i arbuzy zamieniliśmy, m.in. na dynie. To słodkie warzywo dominuje obecnie na półkach sklepowych i jest nieodłącznym rekwizytem jesiennych sesji zdjęciowych, a także elementem wystroju jesiennych przyjęć, np. wesel czy nadchodzącego Halloween. Tak jak wspomniane kiedyś szparagi, dynia to nie tylko warzywo modne, ale przede wszystkim zdrowe. W dzisiejszym artykule dowiecie się, jakie ma właściwości, co można z niej dobrego przygotować, a także, dla kogo jest ona jednak niewskazana.

Właściwości dyni

Działa przeciwnowotworowo – z okazji trwającego Miesiąca Świadomości Raka Piersi oraz nadchodzącego Miesiąca Świadomości Raka Prostaty warto wspomnieć o właściwościach antynowotworowych dyni. Według raportu Nutrition Research Reviews, pestki dyni zmniejszają ryzyko wystąpienia większości nowotworów dzięki zawartej w nich kukurbitacynie, która niszczy komórki rakowe. Ponadto, warto wspomnieć o miąższu dyni. Zawarty w niej beta-karoten jest silnym przeciwutleniaczem, który pomaga obniżyć ryzyko zachorowania na raka.

Zapobiega chorobom układu krążenia – dzięki wspomnianemu beta-karotenowi dynia redukuje odkładanie się złogów cholesterolu w ścianach tętnic. Zapobiega tym samym miażdżycy, zawałowi serca i udarowi mózgu. Reguluje też ciśnienie tętnicze, co jest dobrą informacją dla osób cierpiących na arytmię.

Poprawia wzrok – dynia posiada wysoką zawartość witaminy A, która wchodzi w skład barwnika wzrokowego występującego w siatkówce odpowiedzialnego za widzenie w półmroku. Nie bez przyczyny było napisane w książkach od biologii, że niedobór witaminy A powoduje tzw. „kurzą ślepotę”. Ponadto, dynia zawiera luteinę i zeaksatynę – dwa przeciwutleniacze, które znajdują się w plamce żółtej oka. Ich obecność zmniejsza ryzyko wystąpienia przewlekłych chorób oczu, np. zaćmy. Jak? Twoje oczy przez ekspozycję na światło i tlen są narażone na działanie wolnych rodników, których nadmiar prowadzi do uszkodzenia komórek oraz starzenia. Luteina i zeaksatyna eliminują te wolne rodniki.

Zbawienny wpływ na skórę i włosy – dzięki wysokiej zawartości witaminy E, dynia pozytywnie wpływa na koloryt skóry. Niweluje też wolne rodniki, które przyspieszają powstawanie zmarszczek oraz ogólne starzenie się skóry. Warto o niej pomyśleć po urazach, ponieważ witamina E przyspiesza gojenie się ran. Dynia składa się aż w 90% z wody, co sprzyja nawilżeniu skóry. Z kolei, pestki dyni zawierają cynk, który wspomaga leczenie trądziku zwężając i oczyszczając zatkane pory. Wspomaga też produkcję kolagenu, który spowalnia starzenie się skóry. Nie zapominajmy też o włosach. Pestki dyni, dzięki obecności kwasu Omega-3, ograniczają wypadanie i łamliwość włosów, wspomagają wzrost oraz nadają blasku włosom matowym.

Antidotum w sezonie infekcyjnym – czy wiesz, że kubek gotowanej dyni (245g) zawiera ponad 11 miligramów witaminy C, co stanowi aż 19% jej dziennego zapotrzebowania? Zapewnia też 245% zapotrzebowania na witaminę A. Obie witaminy odgrywają kluczową rolę we wzmacnianiu układu odpornościowego. Wspomniany już beta-karoten pomaga łagodzić objawy grypy i przeziębienia, a także powstrzymuje rozwój stanu zapalnego. Udowodniono też, że ekstrakty z dyni pomagają niwelować bakterie (np. escherichia coli czy cryptococcus meningitis) i grzyby (np. candida albicans). Pestki dyni natomiast zawierają bezpieczną ilość kukurbitacyny, która jest wykorzystywana w zwalczaniu pasożytów. Co ciekawe, nasiona te zawierają też tryptofan – aminokwas, który pobudza wytwarzanie serotoniny poprawiając tym nastrój i redukując poziom stresu. Warto wziąć to pod uwagę przy zmianach pogody lub podczas leczenia depresji.

Fit dziewczyna je dynie.png

Sprawdź jak łatwe i komfortowe może być pobranie w domu!

button (8).png

Google 2.png

Przykładowe dania z dyni

Z dyni w zasadzie mamy możliwość zrobić wszystko. Warzywo to można zarówno upiec, jak i ugotować, udusić, w ostateczności usmażyć. Świetnie sprawdza się jako przystawka, element dania głównego, składnik zupy, a także jako deser.

Jednym z najpopularniejszych dań z dyni jest zupa-krem przygotowaną wraz ze zblendowanym ziemniakiem i „pomarańczowymi owocami”, bulionem oraz skoncentrowanym mlekiem kokosowym. Zupę przyozdabiamy pestkami z dyni lub łyżeczką mleka kokosowego i przyprawami.

Jako danie główne, szczególnie polecane jest curry z dyni i kurczakiem (w wersji dla mięsożerców) lub ciecierzycą (w wersji dla wegetarian). Na głębokiej patelni smażymy cebulkę na złoto (bądź dusimy wraz z pokrojoną w kostkę z kurczaka w wersji dla mięsożerców), po czym dodajemy pastę curry, a chwilę później mleko kokosowe oraz dynię. Gotujemy składniki przez kwadrans, pod przykryciem, aż do miękkości dyni. Na koniec możemy dodać listki szpinaku i ciecierzycę (w wersji wegetariańskiej) i chwilę podgotować. Gotowe curry podajemy z ugotowanym ryżem.

Jeżeli jednak nie masz czasu ugotować dania głównego, a pragniesz przynieść coś „dyniowego” na Halloween’owy stół, dobrym pomysłem jest przygotowanie dyniowych frytek. Pokrojoną w paski dynię (hokkaido lub piżmową) moczymy najpierw przez godzinę w wodzie. Potem kładziemy kawałki na wyłożonej papierem blasze i skrapiamy je oliwą, po czym posypujemy odrobiną skrobi oraz ulubionymi przyprawami. Frytki pieczemy przez 30 minut w 200 stopniach, w trybie góra-dół. Mogą one być dodatkiem do lunch-bowl lub podawane wraz z frytkami marchewkowymi, pietruszkowymi oraz z batata.

Warto też wspomnieć o słodkiej stronie dyni. Można z niej wykonać, m.in. dżem bez dodawania żelatyny, deser w pucharku z dyniowym puree i jogurtem, sernik czy muffinki.

Zupa dyniowa.png

Curry z dyni.png

Dżem z dyni.png

Przeciwwskazania do spożywania dyni

Pomimo szeregu zalet, nie każdy może bez ograniczeń spożywać dynię. Szczególnie powinny uważać osoby cierpiące na cukrzycę oraz insulinooporność, ponieważ jej indeks glikemiczny wynosi aż 75.

Należy być również ostrożnym, jeśli w Twojej krwi występuje wysoki poziom potasu – 100g dyni zawiera aż 340mg tego minerału. Z tych samych przyczyn na dynię powinni uważać pacjenci z niewydolnością nerek, ponieważ nie są w stanie prawidłowo wydalić potasu z organizmu. Zdarzają się też rzadkie przypadki alergii na dynię, która objawia się m.in. katarem, wysypką oraz puchnięciem jamy ustnej.

Nie każda dynia też nadaje się do spożycia. Nie należy spożywać dyń ozdobnych, a także należy zaprzestać spożywania tego warzywa, jeśli wyczujesz gorzki smak. Ma to związek z obecnością kukurbitacyny, która występuje naturalnie w roślinach, a jej zadaniem jest odstraszanie szkodników. Spożywanie niewielkiej ilości tej substancji (bezpieczne stężenie jest obecnie, np. w pestkach dyni) jest zalecane przy zwalczaniu pasożytów, takich jak tasiemiec czy owsiki. Aczkolwiek, gorzki smak potrawy świadczy o wysokim stężeniu tego alkaloidu, co jest bardzo szkodliwe dla naszego organizmu. Objawy zatrucia kukurbitacyną pojawiają się w ciągu 1-2 godzin po zjedzeniu gorzkich warzyw, a należą do nich: biegunka, nudności, wymioty, a nawet utrata włosów. Tzw. „zespół toksycznego kabaczka” nierzadko wymaga interwencji medycznej.


Rozważasz wprowadzenie dyni do swojej diety? Nie wiesz, czy możesz spożywać ją bez ograniczeń? Zapraszamy do pobrania aplikacji Home Lab i zamówienia naszego Pakietu Dietetycznego. Nie zapomnij dorzucić do koszyka Analizy Dietetycznej Wyników Krwi, która zinterpretuje wyniki Twoich badań pod kątem zmian w diecie.

button (5).png

*Uwaga! Analiza Dietetyczna nie stanowi diagnozy lekarskiej, konsultacji medycznej i nie może zastępować leczenia lub terapii, realizowanej przez podmiot prowadzący działalność leczniczą, w szczególności nie może zastępować konsultacji lekarskiej. Jednocześnie Analiza Dietetyczna jest przypisana do ściśle określonych Badań, w związku z czym jest ona oparta i ograniczona wyłącznie do danych wynikających z tychże wyników badań.