Poród - wszystko, co musisz wiedzieć przed tym wyjątkowym dniem

Aleksandra Nowakowska

Certyfikowana doula, promotor karmienia piersią, couch hypnobirthing, pedagog, a także szczęśliwa żona i mama dwójki dzieci. Od kilku lat "zaraża" pozytywnym nastawieniem oraz przygotowuje kobiety i pary do pięknego porodu, pełnego połogu, karmienia piersią i początków rodzicielstwa.

Data publikacji

2/20/2025

Poród to jedno z najbardziej wyjątkowych i najważniejszych wydarzeń w życiu kobiety i jej rodziny. Moment, w którym na świat przychodzi nowe życie. Jest zwieńczeniem dziewięciomiesięcznej podróży, pełnej emocji i intensywnych zmian fizycznych i psychicznych. Tej chwili wyczekuje pewnie większość przyszłych mam.

Dla wielu kobiet ten dzień wiąże się z ekscytacją, ale często również z obawami, jak pewnie każda niewiadoma. Czy mój poród będzie udany i satysfakcjonujący? Kiedy się zacznie i jak się skończy? Jedno jest pewne. Porodowe wspomnienia zostaną z nami do końca życia.

Jak się zatem przygotować? Co warto wiedzieć, aby przeżyć poród w spokoju i poczuciu sprawczości? Na pewno warto wziąć odpowiedzialność za swój poród i sposób przygotowania do niego. Na każdym etapie postaraj się zachować decyzyjność. Ten kompleksowy artykuł Ci w tym pomoże. Znajdziesz tu m.in. najważniejsze informacje o porodzie, jego etapach i rodzajach.

Czym jest poród.png

Czym jest poród?

Mówiąc najprościej, poród jest procesem, podczas którego dziecko przychodzi na świat. Z medycznego punktu widzenia to seria dynamicznych zmian w organizmie kobiety, prowadzących do urodzenia płodu i wydalenia łożyska. Składa się z trzech głównych etapów, które zostaną omówione poniżej. Medykalizacja porodu w XX i XXI wieku sprawiła, że każdy jego biologiczny aspekt podlega obserwacji i kontroli. Często jest też obiektem interwencji i zabiegów. Jednakże poród nie jest, jak wielu zdaje się sądzić, wydarzeniem tylko medycznym. Zachodzi na kilku poziomach:

  • biologicznym,

  • społecznym,

  • psychicznym.

Interwencje medyczne, takie jak cesarskie cięcie, indukcja porodu czy znieczulenie, mogą być niezbędne, ale ich nadużywanie jest szeroko krytykowane. Autorki Ina May Gaskin, amerykańska pionierka porodu naturalnego, oraz Irena Chołuj, polska położna i propagatorka porodów domowych, zwracają uwagę na to, że niepowikłany poród powinien przebiegać w sposób jak najbardziej naturalny.

Medycyna ma za zadanie wspierać kobiecą zdolność do rodzenia, a nie ją kontrolować, o czym pisze Gaskin, w swojej książce „Duchowe położnictwo”. Jej podejście bazuje na doświadczeniach z Farmy – społeczności, w której kobiety rodziły w atmosferze zaufania do własnego ciała i instynktu.

Poród jako wydarzenie rodzinne jest także przełomowym momentem. Definiuje bowiem nowe relacje. Zarówno między matką a dzieckiem, jak i między partnerami.

Izabela Dembińska, psycholożka perinatalna i położna, w swoich książkach pisze o tym, jak istotne jest wsparcie kobiety w trakcie narodzin. Obecność partnera/ męża, douli czy zaufanej położnej może znacząco wpłynąć na poczucie bezpieczeństwa i komfortu rodzącej.

Konsultacje z doulą.png

Sprawdź jak łatwe i komfortowe może być pobranie w domu!

button (8).png

Google 2.png

W wielu kulturach wydarzenie to miało i nadal ma charakter społeczny, wspólnotowy. A kobietę rodzącą i w połogu otacza się opieką i wsparciem doświadczonych matek i babek.

W naszym kraju społeczne postrzeganie porodu zmieniało się na przestrzeni wieków. Wiele dziś zawdzięczamy współczesnym ruchom na rzecz praw kobiet w porodzie (m.in. „Rodzić po ludzku”). Dzięki nim mamy dziś dokument o nazwie Standard Organizacyjny Opieki Okołoporodowej. Warto się z nim zapoznać. Organizacje te wywalczyły m.in. odzyskanie przez rodzącą podmiotowości, godności, możliwości poruszania się, wyboru miejsca porodu. Dziś możemy rodzić lepiej, w lepszych warunkach niż kobiety we wcześniejszych pokoleniach. Ina May Gaskin nazywa to „odzyskiwaniem porodu”. Nowoczesne położnictwo zmierza w kierunku powrotu do zaufania kobiecemu ciału i zmniejszenia zbędnych interwencji medycznych.

W kontekście społecznym warto też dodać, że często kobiety ocenia się przez pryzmat tego, jak rodziły. Naturalnie, przez cesarkę, ze znieczuleniem? Zależnie od przekonań i różnych środowisk, można spotkać się z presją na „naturalność”, „bezpieczeństwo” lub „nowoczesność i wygodę”. Taka postawa jest mocno krzywdząca. Może prowadzić do poczucia winy lub niespełnienia, niezależnie od przebiegu procesu narodzin. A przecież w porodzie nie chodzi o spełnianie czyichś oczekiwań.

Współczesne położnictwo, psychologia okołoporodowa oraz ruchy na rzecz humanizacji porodu podkreślają, że jego przebieg i sposób przeżywania mają długofalowy wpływ na matkę, dziecko oraz ich otoczenie. Jak zostało wspomniane, to nie tylko doświadczenie fizyczne. Istnieje także głęboki, psychiczny i emocjonalny wymiar tego przeżycia. Dembińska opisuje w swoich książkach wpływ traumy porodowej na dalsze życie kobiety i dziecka. Nieudany, interwencyjny lub gwałtowny poród może prowadzić do zespołu stresu pourazowego (PTSD), depresji poporodowej czy trudności w budowaniu więzi z dzieckiem.

Natomiast Chołuj zwraca uwagę na to, że lęk przed porodem, często wywołany negatywnymi historiami lub brakiem edukacji, może utrudniać przebieg akcji porodowej. Dlatego tak ważne jest przygotowanie psychiczne i informacyjne, praca z ciałem i oddechem.

Techniki relaksacyjne (1).png

Z drugiej strony, poród przeżyty w sposób świadomy i zgodny z własnymi potrzebami może być doświadczeniem transformującym, wzmacniającym poczucie sprawczości i siły. Gaskin pisze nawet o „porodowym orgazmie”. To stan euforii, który może towarzyszyć narodzinom, jeśli kobieta czuje się bezpieczna i wspierana.

Widać zatem, że poród to głęboko osobiste przeżycie. Współczesna medycyna daje ogromne możliwości w zakresie bezpieczeństwa. Nie może jednak zastąpić indywidualnego podejścia, szacunku dla fizjologii oraz psychicznych aspektów narodzin. Tym bardziej biorąc pod uwagę, że nawet porody tej samej kobiety, będą różniły się między sobą.

Dzięki pracy na rzecz „rodzenia po ludzku” ogromu zaangażowanych ludzi, w tym także doul, coraz więcej kobiet odzyskuje prawo do świadomego przeżywania porodu. W poczuciu bezpieczeństwa, intymności i mocy.

Etapy Porodu.png

Jakie są etapy porodu?

I okres porodu – to czas rozwierania szyjki macicy

Liczony jest najczęściej od początku pierwszych regularnych skurczów, a kończy się całkowitym rozwarciem szyjki macicy (10 cm). Może się zdarzyć, że całą akcję rozpoczniesz od rozwolnienia. Spokojnie, to normalne, że organizm się oczyszcza.

Czasem pierwsze skurcze pozostają niezauważone. Mówimy wówczas o fazie utajonej porodu. Jeśli nie dzieje się nic niepokojącego, zaleca się pozostanie w domu. Do tego, kiedy udać się do szpitala lub domu narodzin, jeszcze wrócę.

Początkowo skurcze możesz odczuwać jako:

  • mrowienie w okolicy szyjki macicy,

  • ciągnięcie w pachwinach, udach,

  • napięcie w dole brzucha,

  • bóle miesiączkowe,

  • (czasami) ból w okolicy krzyża.

Skurcze przedporodowe.png

Zanim zaczną być coraz dłuższe, intensywniejsze i częstsze, dobrze jest w zaciszu własnego domu czy mieszkania:

  • Wziąć prysznic lub kąpiel (jeśli worek owodniowy jest cały) - woda doskonale relaksuje i pomaga ciału się otwierać;

  • Dbać o regularną mikcję (oddawanie moczu);

  • Odpocząć lub zdrzemnąć się, jeśli ciało tak podpowiada rodzącej;

  • Zjeść pożywną przekąskę - głód może spowolnić akcję porodową.

Co robić przy pierwszych skurczach.png

Ciemność sprzyja wydzielaniu naturalnej oksytocyny w organizmie. Nic więc dziwnego, że porody często zaczynają się wieczorem lub w nocy. Jest to też dla nas wskazówka, aby dbać o przygaszenie świateł lub zasłonięcie rolet w trakcie akcji porodowej. Kolejne rzeczy, o których warto pamiętać to spokojny oddech, zapewnienie ciepła oraz możliwości poruszania i zmiany pozycji. Szukamy takiej, w której jest nam jak najwygodniej, a odczucia są jak najbardziej znośne.

Po fazie utajonej jest czas na fazę aktywną, kiedy szyjka macicy rozwiera się coraz szybciej. Wątpliwości „czy to poród”, jeśli były wcześniej, to tu już mijają. To czas na opuszczenie domu, jeśli nie było decyzji o porodzie domowym. Narastająca akcja powoduje, że rodząca przestaje zwracać uwagę na to, co dzieje się dookoła. Jej skupienie zawęża się do swojego ciała. Często wygląda jakby była w transie:

  • ma zamknięte oczy,

  • półotwarte usta,

  • nieobecny wyraz twarzy,

  • kiwa się lub buja rytmicznie,

  • wydaje różne dźwięki, np. niskie, buczące, śpiewne lub głośno wzdycha.

Jest to dobry znak – kobieta przeniosła się na „planetę poród”, a finałowa akcja tuż-tuż. W żadnym wypadku nie należy tego powstrzymywać. W tym momencie bardzo ważne będzie zapewnienie bezpiecznej, intymnej atmosfery, w której kobieta może odrzucić samokontrolę i poddać się procesowi rodzenia bez skrępowania. Przypomina to unoszenie się na wodzie. Poród, jak fale, ma swój rytm. Często można usłyszeć, że nie da się powstrzymać fali, ale da się nauczyć po niej surfować.

Rozwarcie 7 cm.png

Może być tak, że pod koniec tego okresu porodu (mniej-więcej w okolicach 7-8 cm rozwarcia) zdarzy się tzw. „kryzys”. Coraz częściej jednak jest nazywany „przełomem” – czyli trudnym momentem, prowadzącym do jakiejś zmiany. Rodząca ma już wszystkiego dosyć, mówi rzeczy, które są albo niecenzuralne, albo niedorzeczne. Np. czuje naraz paniczny strach, chce, żeby ktoś za nią urodził, oświadcza, że wychodzi, albo natychmiast chce mieć cesarkę. Może zacząć drżeć „z zimna”, ale okrywanie nie pomaga. To specjalny moment w porodzie, kiedy organizm sam wytwarza adrenalinę. Wydawałoby się, że ten hormon nie jest pożądany podczas rodzenia i w istocie tak jest, aż do tego „przełomu”. Adrenalina pomaga zmobilizować wszystkie siły do tego, co zaraz nastąpi.

Cały ten okres może trwać od kilku do kilkunastu godzin, zwłaszcza przy pierwszym porodzie. Jednak czas nie jest czymś, na co powinniśmy zwracać uwagę podczas rodzenia. W wielu wypadkach jest złym doradcą, gdyż popycha do pochopnych decyzji, niepopartych zaufaniem do ciała i zrozumieniem procesu fizjologii porodu. Do czego to może prowadzić? Do tzw. „kaskady interwencji”, ale o tym za chwilę. Pamiętaj: dobry poród to niekoniecznie krótki poród.


II okres porodu – parcie i narodziny dziecka

Dziecko przesuwa się przez kanał rodny, co kończy się jego narodzinami. Ważne, aby proces ten postępował w swoim tempie - wówczas tkanki krocza oraz główka dziecka mają czas na adaptację.

U wielu kobiet, po osiągnięciu pełnego rozwarcia, pojawia się faza tzw. bierna. Organizm daje sobie czas na regenerację sił. Rodząca może chcieć odpocząć lub nawet zdrzemnąć się. Jeśli nie ma wyraźnych wskazań medycznych, nie należy tego czasu pośpieszać, skracać ani „wspierać” skurczy sztuczną oksytocyną. Takie zabiegi były kiedyś standardem postępowania, ale już odchodzą do lamusa.

Przypływ energii rodzącej sugeruje wejście w fazę aktywną II okresu porodu. Najistotniejsze jest tu znalezienie pozycji wertykalnej, ułatwiającej współpracę z siłą grawitacji. Często jest to pozycja kuczna lub klęcząca, obie możliwe do przyjęcia także na łóżku porodowym.

Poród na klęcząco.png

Najnowsze położnictwo skłania się ku:

  • spontanicznemu parciu,

  • pozycjom spionizowanym, ułatwiającym narodziny dzięki sile grawitacji,

  • pełnej ochronie krocza.

Czego możesz się spodziewać:

  • oddasz nieznaczne ilości kału podczas parcia – bez obaw, to fizjologia i nikogo z medyków nie zdziwi, ani nie oburzy;

  • Twoje ciało będzie wiedziało, kiedy i jak przeć – nawet, jeśli to Twój pierwszy raz;

  • będziesz wydawać niekontrolowane, wręcz zwierzęce dźwięki – często porównywane do ryku lwicy. Nie obawiaj się tego, nie hamuj i nie zaciskaj ust;

  • być może będziesz chciała zdjąć z siebie ubranie i rodzić nago;

  • możliwe, że poczujesz pieczenie w kroczu, gdy główka będzie się wydostawać na zewnątrz – to tzw. „ring of fire”. Mimo dyskomfortu ważne jest, aby oddychać, nie napinać i nie zaciskać mięśni;

  • główka dziecka będzie się wyłaniać i cofać kilka razy – na zasadzie „dwa kroki do przodu, jeden do tyłu”;

  • będziesz miała ochotę dotknąć główki – to jedyny w swoim rodzaju, wyjątkowy moment, kiedy pierwsza dotkniesz swojego dziecka! Wrażenia niezapomniane!

  • po wyjściu główki najprawdopodobniej poczujesz, jak małe ciałko będzie dokonywać obrotu wewnątrz Twojego ciała, aby urodziły się barki i potem cała reszta;

  • niech Cię nie zdziwi, że maluch może mieć lekko niebieski odcień skóry, być pokryty białawą mazią płodową, mieć spłaszczony nosek czy wyciągniętą główkę – to wszystko szybko minie.

Sytuacje porodowe.png


III okres porodu – to wydalenie łożyska

Po narodzinach dziecka macica nadal się kurczy, co umożliwia oddzielenie i urodzenie łożyska wraz z pozostałościami błon płodowych.

To czas, kiedy stężenie oksytocyny, hormonu miłości i przywiązania, będzie największy w całym Twoim życiu. Prawdopodobnie zaleją Cię też endorfiny. Ten sam zestaw hormonalny otrzyma Twoje dziecko. Warunek niezaburzonego procesu jest jeden. To odbieranie siebie nawzajem w parze mama-dziecko poprzez zmysły: wzroku, węchu i dotyku. Noworodek położony „w gniazdku” z miękkiego brzucha matki jest ogrzewany jej ciepłem, słyszy znajome dźwięki. Od zewnętrznej strony trzeba go czymś przykryć, aby zapewnić mu ciepło.

Najlepiej, jakby ocena dobrostanu małego człowieka w skali Apgar odbywała się we właśnie takiej konfiguracji. Co jest oceniane:

  • kolor skóry,

  • oddech,

  • akcję serca,

  • napięcie mięśniowe

  • reakcje na bodźce.

Za każdy z tych parametrów można otrzymać 0-2 punkty w pierwszej, trzeciej, piątej i dziesiątej minucie.

Skala Apgar.png

Warto z odcięciem pępowiny i łożyska poczekać kilka-kilkanaście minut. Po pierwsze dlatego, że zawierają one nadal natlenioną krew, która ma szansę trafić do dziecka. A po drugie – noworodek może bez pośpiechu przestawić się na oddychanie płucami i spokojnie wziąć pierwszy oddech. Bez walki o życie i rozdzierającego bólu rozszerzających się gwałtownie płuc.

Oksytocyna, wytworzona przez kontakt matki z dzieckiem, powoduje także obkurczanie się macicy, odklejanie się i rodzenie łożyska wraz z błonami płodowymi. Jest też potrzebna do uruchomienia wypływu pokarmu w piersiach. Pierwsze mleko dla dzidziusia nosi nazwę siary.

Odcięcie pępowiny.png

III okres porodu trwa plus-minus pół godziny. Położna uważnie obejrzy łożysko po urodzeniu czy na pewno jakaś część nie została w środku i nie będzie powodować zakażenia. Możesz też spodziewać się krwawienia z dróg rodnych. To rana pozostała po odklejeniu placenty (łożyska), która będzie się goić w trakcie trwania połogu. Niektórym kobietom zdarza się też dostać dreszczy po porodzie.


IV okres porodu

Często jest pomijany lub nie uważa się go za część porodu. To dwugodzinny czas po narodzinach dziecka – tzw. "Złote godziny", podczas których:

  • kobieta i noworodek nadal przebywają na sali porodowej,

  • powinno dojść do pierwszego karmienia piersią,

  • trwa nieprzerwany, niczym niezakłócony kontakt „skóra do skóry” matki z dzieckiem (chyba, że sytuacja zdrowotna na to nie pozwala),

  • stan kobiety jest monitorowany, badane jest obkurczanie macicy oraz ilość krwawienia.,

  • jeśli doszło do obrażeń lub nacięcia krocza, jest ono zszywane w znieczuleniu miejscowym.

Rodzaje porodów.png

Rodzaje porodów

Każdy poród jest inny i może przebiegać na różne sposoby, a wybór metody zależy od Twojego zdrowia, preferencji oraz wskazań medycznych. Można wyróżnić trzy główne sposoby narodzin:

1. Poród naturalny

Przebiega drogami i siłami natury, bez interwencji medycznych. Akcja rozpoczyna się samoistnie. Może być wspomagany niefarmakologicznymi (naturalnymi) metodami łagodzenia bólu porodowego, takimi jak:

  • ruch, pozycje wertykalne,

  • oddech, techniki relaksacyjne i wizualizacyjne (np. hypnobirthing),

  • wydawanie dźwięków,

  • masaże, uciski (akupresura) i kontr-uciski,

  • imersja wodna,

  • zimne i ciepłe okłady,

  • aromaterapia, muzykoterapia.

A także gazem "rozweselającym" (podtlenkiem azotu zmieszanym z tlenem) lub urządzeniem TENS.

To najczęstszy sposób zakończenia zdrowych ciąż tzw. "niskiego ryzyka". Może odbyć się w warunkach szpitalnych lub pozaszpitalnych np. w domu (sprawdź nasz webinar o porodach domowych).

Poród domowy - webinar (1).png


2. Poród zabiegowy

Przebiegający drogami natury, ale wymagający zastosowania dodatkowych narzędzi lub technik, takich jak próżnociąg (vacuum) czy kleszcze. Jest stosowany w sytuacjach, gdy konieczne jest szybkie zakończenie porodu, ze wskazań medycznych, ale dziecko jest już zbyt nisko w kanale rodnym, żeby przeprowadzić operację cesarskiego cięcia. 


3. Poród przez cesarskie cięcie

To zabieg chirurgiczny, podczas którego dziecko przychodzi na świat przez nacięcie powłok brzusznych i macicy.

Może być planowany (ze wskazań medycznych) lub wykonany nagle, w trakcie porodu. Wymaga dostępu do sali operacyjnej, specjalistycznego sprzętu medycznego oraz odpowiednich specjalistów.

Jak przygotować się do porodu.png

Jak przygotować się do porodu?

1. Oswój nieznane

Przede wszystkim postaw na dobrą edukację. Szkoły rodzenia czy kursy przedporodowe odbywają się stacjonarnie lub online. Wybierz odpowiednią dla siebie opcję przygotowania indywidualnego lub grupowego. Wiedz, że osoby niemedyczne, jak doule, są w stanie przygotować Cię nie tylko pod kątem medycznym do porodu. „Głowa” też jest ważna.

Poza tym możesz czytać polecane książki. Niektórzy przeglądają też dostępne w Internecie fora, grupy czy filmiki. Jednak tutaj trzeba uważać, żeby nie natrafić na demotywujące lub traumatyzujące materiały, jakich nie brakuje.

Świetną opcją jest również kurs hypnobirthing, czyli porodu w głębokim relaksie. To rozpowszechniona szczególnie w Wielkiej Brytanii metoda pracy z ciałem, oddechem i psychiką.


2. Stwórz plan porodu i wybierz miejsce

Plan porodu to dokument, w którym określasz swoje oczekiwania dotyczące przebiegu porodu. Pokaże Ci, na ile rzeczy masz wpływ i jaki ogrom decyzji możesz podjąć. Warto go napisać, np. wspólnie z osobą towarzyszącą, położną lub doulą. Możesz zawrzeć w nim takie elementy, jak:

  • Preferencje dotyczące metod łagodzenia bólu,

  • Obecność partnera lub douli,

  • Pozycje porodowe, które chciałabyś przyjąć,

  • Twój stosunek do takich procedur jak nacięcie krocza, cesarskie cięcie, 

  • Na jakie zabiegi wyrażasz lub nie wyrażasz zgody.

Konsultacje z doulą.png

Dlaczego masz decydować o wszystkim?

  • Po pierwsze – to Twoje ciało i nikt nie ma prawa robić z nim czegoś, na co się nie zgadzasz. Mamy szczęście żyć w wolnym kraju.

  • Po drugie – to Twoje dziecko się rodzi. Nie jest własnością placówki medycznej.

  • Jesteś równie kompetentną osobą na sali porodowej, co medycy. To Ty wiesz, co i jak czujesz. Poza tym Twoje ciało wie, jak urodzić – mamy to zapisane w genach. Jeśli nic złego się nie dzieje, nie trzeba mu pomagać, a jedynie nie przeszkadzać.

  • Jesteś dorosła – nie oddawaj odpowiedzialności w czyjeś ręce. Ktoś może wybrać za nas, nawet w dobrej wierze. Ale to Ty znasz siebie najlepiej i wiesz, co jest dla Ciebie najlepsze.

W końcu wrócisz ze swoim maluszkiem do domu. I z konsekwencjami każdej decyzji będziecie musieli zmierzyć się Wy i Wasza rodzina.

Wybór miejsca porodu również jest kluczowy – szpital, dom narodzin czy poród domowy? Warto rozeznać się w temacie, sprawdzić jakie masz opcje w Twojej indywidualnej sytuacji oraz odwiedzić potencjalne miejsca wcześniej, aby poczuć się komfortowo i poznać procedury. Wybierz miejsce, gdzie Twoje preferencje z planu porodu mają największą szansę się wypełnić.


3. Skąd mam wiedzieć, kiedy udać się do szpitala/ domu narodzin?

Jeśli wszystko jest w porządku, nie poleca się opuszczania domu zbyt szybko. W znajomym otoczeniu jest większa szansa na niezakłóconą pracę naturalnego koktajlu hormonów i dobry postęp akcji porodowej. Na pewno nie trzeba udawać się do szpitala zaraz po odejściu wód płodowych po kilku skurczach, jak w filmach.

Jednak jedź na porodówkę, gdy:

  • wody płodowe nie są bezbarwne, mają kolor, np. zielonkawy, seledynowy,

  • zauważysz dziwny, niepokojący zapach wód płodowych,

  • jesteś nosicielką GBS,

  • minęło kilka godzin (do ok. 12) od odejścia czystych wód, a nie występują inne oznaki porodu,

  • skurcze nasilają się, stają się regularne i pojawiają się co 3-5 minut,

  • odczuwasz bardzo silne skurcze,

  • krwawisz (obficiej niż na początku miesiączki lub ciągle),

  • masz wewnętrzne przeczucie, że szpital będzie dla Ciebie najlepszym i najbezpieczniejszym miejscem.

Kiedy jechać na porodówkę.png

Jeśli masz wykupioną położną, można do niej zadzwonić i się poradzić czy to dobry moment na wyruszenie z domu.

Pamiętaj zabrać spakowaną torbę do porodu. Każda placówka ma zazwyczaj na swojej stronie internetowej listę potrzebnych rzeczy. Sprawdź jeszcze przed przewidywanym miesiącem porodowym i zadbaj, żeby niczego nie zapomnieć. W ostatniej chwili, przed opuszczeniem domu, dopakuj jeszcze ostatnie dokumenty. Weź kartę ciąży oraz najnowsze wyniki badań: morfologii, moczu, USG, w kierunku GBS itp. Bardzo istotnym będzie też wynik grupy krwi i ewentualne badania, jeśli na coś chorujesz.


4. Kaskada interwencji – jak jedna ingerencja prowadzi do kolejnej

„Kaskada interwencji” to określenie opisujące sytuację, w której jedna medyczna ingerencja w naturalny przebieg porodu prowadzi do kolejnej, mającej na celu rozwiązanie powstałego problemu. Działa to trochę jak efekt śnieżnej kuli – coś, co z pozoru wydaje się niewielką zmianą, może uruchomić całą serię kolejnych działań, które ostatecznie mogą zakończyć się cesarskim cięciem lub porodem zabiegowym z użyciem próżnociągu czy kleszczy.

Już samo wyjście z domu i przyjazd do szpitala, z jego nieznanym otoczeniem, aparaturą i obcymi osobami, może wpłynąć na przebieg porodu. Stres i brak poczucia intymności mogą zaburzyć naturalne procesy fizjologiczne. Następnym krokiem może być założenie wenflonu czy bolesne badanie wewnętrzne, podczas którego zdarza się, że bez pytania o zgodę pacjentki przebija się pęcherz płodowy lub wykonuje masaż szyjki macicy.

Indukcja porodu za pomocą oksytocyny syntetycznej (pitocyny) może wywołać skurcze, zanim ciało kobiety i dziecko są na to gotowe. Takie skurcze bywają znacznie bardziej bolesne, co często prowadzi do decyzji o podaniu znieczulenia zewnątrzoponowego. Choć dla wielu kobiet jest ono ogromnym wsparciem, może też wydłużyć poród, ograniczyć możliwość swobodnego ruchu i utrudnić przyjmowanie pozycji wertykalnych.

Brak czucia własnego ciała zwiększa ryzyko siłowego parcia na komendę, co może prowadzić do niedotlenienia dziecka i urazów krocza, a w efekcie – do interwencji medycznych, których można by uniknąć.

Oczywiście, nie każda interwencja wywoła kolejną, a w niektórych sytuacjach są one absolutnie konieczne. Jednak świadomość tego, jak wiele zależy od Twojego przygotowania, zaufania do własnego ciała i świadomego wyboru miejsca porodu, daje Ci możliwość podejmowania lepszych decyzji.

Masz prawo:

  • do pełnej informacji,

  • szacunku, intymności i godności,

  • pytać,

  • wyrażać zgodę lub sprzeciw,

  • decydować o tym, co dzieje się z Tobą i Twoim dzieckiem.

Warto pamiętać, że choć medycyna może uratować życie, to nadmiar niepotrzebnych interwencji może sprawić, że poród stanie się trudniejszy, niż musiałby być.

Wsparcie poród.png

Wsparcie podczas porodu

1. Rola partnera, douli i personelu medycznego

Poród to czas, kiedy wsparcie emocjonalne i fizyczne jest nieocenione.

Przygotowany partner może pomóc w łagodzeniu bólu (np. przez masaż), wspierać emocjonalnie, podawać potrzebne rzeczy. Dobrze, aby był Twoim głosem w rozmowie z personelem medycznym (po więcej zapraszamy do webinaru o roli ojca).

Podobne zadania spełni doula, z tą różnicą, że oferuje ona profesjonalne wsparcie:

  • fizyczne (np. masaże, kontruciski, akupresura, pomaga rozluźniać ciało),

  • psychiczne (zapewnienie kojącej atmosfery),

  • emocjonalne (dba o komfort, spokój) oraz

  • informacyjne, co ułatwia rodzącej podejmowanie decyzji podczas porodu.

Nie jest emocjonalnie związana z sytuacją, więc jej rady, jeśli będziesz ich potrzebować, będą prawdopodobnie dość obiektywne i bazujące na postanowieniach z Twojego planu porodu. Co ważne, doula nie decyduje za rodzącą i nie będzie oceniać jej wyborów. Może ją jedynie wspierać w procesie podejmowania decyzji.

Personel medyczny dba natomiast o bezpieczeństwo mamy i dziecka, udzielając niezbędnej pomocy.


2. Poród z perspektywy mamy

Każda mama przeżywa poród inaczej – warto wsłuchać się w swoje potrzeby i nie porównywać swojego doświadczenia z innymi. To Twój moment i Twoja historia.

Z perspektywy rodzącej, to jedno z najbardziej intensywnych i transformujących doświadczeń w życiu. Czas, w którym kobieta przechodzi przez ogromne zmiany fizyczne, psychiczne i emocjonalne, a jej ciało i umysł pracują na najwyższych obrotach.

Z jednej strony to potężne doświadczenie fizyczne. Kobieta odczuwa fale skurczów, które stopniowo narastają, zmieniają się i prowadzą do narodzin dziecka. Ból porodowy często bywa określany jako intensywny, ale niedobrze jest go utożsamiać z cierpieniem. Nie jest oznaką, że coś złego dzieje się z naszym ciałem i trzeba to leczyć. Doznania porodowe mają swoje zadania. Powodują, że nie jesteśmy w stanie ich ignorować. Pchają nas do szukania bezpiecznego miejsca, do ruchu, do zmian pozycji, na taką, w której czujemy ulgę. W zdecydowanej większości przypadków, to właśnie najlepsza pozycja, pomagająca dzidziusiowi wstawiać się jak najlepiej w kanał rodny. Doznania te są więc „przewodnikiem” w procesie rodzenia. Wiążą się z wysiłkiem – są sygnałem, że ciało wykonuje swoją pracę.

Niektóre mamy mówią, że w pewnym momencie odczuwały niemal zwierzęcą siłę i instynkt, który prowadził je przez kolejne etapy porodu. Natura jest mądra. Hormony, takie jak oksytocyna i endorfiny, pomagają w radzeniu sobie z bólem. Bardzo duże znaczenie dla przebiegu akcji porodowej ma poczucie bezpieczeństwa i wsparcie. Ina May Gaskin, znana na świecie położna, zwraca uwagę, że sposób, w jaki kobieta doświadcza bólu, zależy od otoczenia i atmosfery porodu. Jeśli czuje się bezpieczna, ból może stać się narzędziem, a nie przeszkodą.

Psychicznie poród może być huśtawką emocji. Na początku często pojawia się lęk – przed bólem właśnie. Ale też przed tym, jak przebiegnie poród, przed odpowiedzialnością, jaka czeka po narodzinach dziecka. Stopniowo jednak, w miarę postępu akcji porodowej, wiele kobiet wchodzi w stan głębokiego skupienia. Rodzenie wymaga poddania się procesowi, rezygnacji z kontroli umysłu i zaufania swojemu ciału.

Są mamy, które opisują moment tuż przed narodzinami jako przełomowy. Miały uczucie, że już nie dadzą rady, że chcą się wycofać. To tzw. „kryzys” lub „przełom” w II fazie I okresu porodu. Lecz nagle, chwilę później pojawiła się nowa siła i dziecko przyszło na świat. To doświadczenie może być niezwykle wzmacniające. Wiele kobiet mówi potem, że poród dał im poczucie mocy, jakiego nigdy wcześniej nie czuły. Izabela Dembińska, znana polska położna, podkreśla, że poród to proces psychiczny tak samo, jak fizyczny. Jeśli kobieta czuje się wspierana i przygotowana, jest większa szansa, że jej doświadczenie będzie pozytywne, nawet jeśli nie wszystko pójdzie zgodnie z planem.

Poród.png

Po narodzinach dziecka kobieta może poczuć euforię. Wyrzut oksytocyny sprawia, że często pojawia się silne uczucie miłości i przywiązania. To moment, który niektórzy opisują jako „najczystsza miłość”, zwłaszcza jeśli dziecko zostaje położone na nagiej klatce piersiowej mamy od razu po urodzeniu.

Ale nie zawsze jest to tak proste. Niektóre kobiety czują ogromne zmęczenie, oszołomienie, czasem nawet odrętwienie emocjonalne. Może pojawić się niepewność – „Czy ja naprawdę jestem już mamą?”, „Czy to naprawdę jest moje dziecko?”. Dzieje się tak, zwłaszcza gdy:

  • poród był bardzo szybki i gwałtowny,

  • trudny i/ lub długi,

  • kobieta czuje, że nie miała nad nim kontroli.

Inna znana polska położna, Irena Chołuj, podkreśla, jak ważne jest to, by kobieta nie czuła się oceniana – każda reakcja na poród jest naturalna. Niektóre mamy potrzebują czasu, by poczuć więź z dzieckiem, i to też jest w porządku.

Mówi się, że poród to nie tylko narodziny dziecka – to także narodziny matki. Kobieta, która go przechodzi, nigdy nie jest już tą samą osobą, co przedtem. Niezależnie od tego, czy rodziła naturalnie, przez cesarskie cięcie, z interwencjami czy bez – to wydarzenie zmienia sposób, w jaki od teraz postrzega siebie i swoje ciało.

Niektóre kobiety czują się po porodzie silniejsze niż kiedykolwiek, inne – nie. Poród może przynieść radość, ale też smutek, zmęczenie, dezorientację. Czasem nawet rozczarowanie, jeśli nie przebiegł tak, jak kobieta sobie wyobrażała. Ważne jest, by kobieta pozwoliła sobie na każdą emocję. Można nawet przeżyć żałobę po naszych niespełnionych oczekiwaniach.

Poród to proces, a jego skutki mogą dojrzewać w nas przez długie tygodnie i miesiące. Łączy w sobie ogromną fizyczną pracę, intensywne emocje i głęboką transformację psychiczną. Może być piękny i wzmacniający, ale może też być trudny i wymagający czasu na jego przetworzenie. Każda kobieta przeżywa go inaczej, ale jedno jest pewne – to moment, który na zawsze zmienia jej życie.


Strach przed porodem.png

Jak radzić sobie ze strachem i bólem?

Strach przed porodem to naturalne uczucie. Istnieją sposoby, które mogą pomóc Ci go oswoić:

  1. Im więcej wiesz o porodzie, tym mniej przerażające staje się to, co nieznane.

  2. Zorientuj się, na co masz wpływ i wybierz mądrze miejsce porodu oraz osoby, które będą Ci towarzyszyć. Jeśli rodzisz poza domem, oswojenie przestrzeni będzie bardzo pomocne.

  3. Przygotuj sobie plan porodu (lub kilka wersji), ale pozostań elastyczna. Pamiętaj, że Twoje dziecko może też mieć swój plan na poród.

  4. Zaufaj swojemu ciału i swojej intuicji. Najlepszy sposób na rodzenie masz już zapisany w swoich genach.

  5. Ćwiczenia oddechowe, techniki relaksacyjne np. hypnobirthing, wizualizacje, afirmacje, medytacje – to wszystko pomoże ci w odprężeniu i zmniejszy Twój lęk.

  6. Czytanie lub słuchanie dobrych historii porodowych to „balsam” na obawy. Pomaga ułożyć sobie poród „w głowie”.

Plan porodu (1).png

  1. Odwiedź w ciąży fizjoterapeutkę uroginekologiczną lub osteopatkę w celu sprawdzenia napięć w obrębie jamy brzusznej.

  2. Dobra rozmowa z partnerem, doulą lub położną może zmniejszyć lęk przed rodzeniem (umów się na telekonsultację).

  3. Jeśli Twój lęk jest obezwładniający, udaj się po pomoc do specjalisty, np. psychologa lub terapeuty.

  4. Pamiętaj, że ruch i różne pozycje zmniejszają odczucia bólowe. Kręcenie biodrami, przyjmowanie wertykalnych pozycji (spionizowanych), takich jak klęk, kucanie, zwieszanie się z drabinek lub liny czy siedzenie na piłce, pomagają złagodzić ból.

  5. Warto wiedzieć, że istnieje dużo metod naturalnego łagodzenia bólu. Odpowiedni ruch, oddech, wydawanie dźwięków, woda, masaż i inne wymienione wyżej, w akapicie dotyczącym porodu naturalnego.

  6. Są szpitale, w których, w celu złagodzenia doznań porodowych, możesz skorzystać z gazu, basenu porodowego lub urządzenia TENS (nieinwazyjna przezskórna elektrostymulacja nerwów). Takie urządzenia można też wypożyczać lub zakupić.

  7. Jeśli to nie pomoże, są placówki, w których możesz uzyskać znieczulenie zewnątrzoponowe. Poczytaj o korzyściach i ryzyku związanym z farmakologicznymi metodami łagodzenia bólu, sprawdź jakie masz opcje do wyboru w miejscu, gdzie zamierzasz rodzić i wybierz świadomie to, co najbardziej Ci odpowiada.

  8. Jeśli obawiasz się rodzenia przez cesarskie cięcie lub wiesz już, że tak rozwiąże się Twoja ciążą – poczytaj na ten temat, co Cię czeka (m.in. artykuł o cesarskim cięciu).


Poród to szczególny moment w życiu każdej kobiety. Taki, który zapamięta na całe życie. Dobra edukacja, świadome przygotowanie i wsparcie mogą sprawić, że przeżyjesz ten dzień:

  • w poczuciu spokoju,

  • pewności siebie,

  • ufności w mądrość natury i w swoje ciało.

Pamiętaj, że każda historia porodu jest inna. Życzę Ci, aby ten wyjątkowy dzień zapisał się w Twojej pamięci jako piękne doświadczenie.

button (5).png

Przeczytaj też:

Nasze kanały dostępu socialmedia

icon-blue-facebook.svg
logo-blue-instagram.svg
logo-blue-tiktok.svg
logo-blue-linkedin.svg